O biednym i szczęśliwym Łazarzu, czyli medytacja o zaniedbanym dobru i niebezpiecznej sytości

By Published On: 28 lutego 1997Categories: Medytacje715 words4 min read

Podczas gdy ogromne mnóstwo ludzi odczuwa jeszcze brak rzeczy koniecznych, (…) niektórzy (…) żyją wystawnie i trwonią majątek. Zbytek i nędza sąsiadują ze sobą. Podczas gdy garstka ludzi skupia w swym ręku ogromną władzę w zakresie podejmowania decyzji, wielu (…) znajduje się w warunkach życia i pracy niegodnych osoby ludzkiej .

(Gaudium et spes nr 63)

Zamknięty w świecie komfortu

Przeczytaj tekst Ewangelii św. Łukasza 16,19-31 i w skupieniu rozpocznij medytację.

Zatrzymaj się na poszczególnych słowach, określających sytuację życiową opisanych dwóch osób, i medytuj je. Pewien bogaty człowiek – Ewangelista nie podaje jego imienia, ale szkicuje jego sytuację życiową: ubiera się kosztownie i pięknie. Majątek pozwala mu na to, aby nie pracować, lecz każdego dnia prowadzić wystawne życie, świetnie się bawić, jeść wyśmienicie, mieszkać wspaniale. Jest w dobrym zdrowiu, nie wygląda za próg swego pałacu, lecz pogrąża się w doczesności, a bogactwo wzięło go już w swe posiadanie i dobrze uśpił swe serce na potrzeby innych ludzi. U bramy jego pałacu leży żebrak, człowiek chory, pokryty wrzodami, imieniem Łazarz, co po hebrajsku znaczy: Bóg jest moją pomocą. Jest bezradny, żebrze, skazany na to, co inni mu dadzą, i ma tylko jedno pragnienie, nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. Nie narzeka, dźwiga z pokorą swój los, nie buntuje się przeciw bogaczowi. Codziennie leży u bram jego pałacu i tonie w swej nędzy materialnej. Jest bezwładny, nie odgania psów, liżących jego wrzody, którymi cały jest okryty. Medytuj tę jakże realistycznie opisaną scenę, ukazującą stan obydwu ludzi: bogacza wciąż ucztującego i Łazarza cierpiącego nędzę, nie mającego nawet komu opowiedzieć o swych troskach. Zastanów się, jak człowiek może żyć w złudzeniu, że ułożył swoje życie poprawnie i mieć tak zwany „święty spokój” oraz przekonanie, że niczego innego robić nie powinien w stosunku do bliźnich, gdy sam żyje dostatnio. Złoto, pochlebcy, bisior i purpura pomagają w takiej nieludzkiej postawie niezauważania bliźniego.

Człowiek, który nie zauważa człowieka

Medytuj, jak sytuacja ulega raptownie zmianie po śmierci obydwu. Łazarz jest w miejscu szczęśliwego oczekiwania na zmartwychwstanie ciała, zajmuje honorowe miejsce przy boku Abrahama. Tak bardzo został uczczony w wieczności ten pogardzany za życia doczesnego żebrak, a bogacz cierpi w płomieniach gehennę. Medytuj określenie, którego używa praojciec Abraham, odpowiadając bogaczowi: za życia otrzymałeś swoje dobra, czyli to wszystko, co uważałeś za cel i wyłączny ideał swego życia, już otrzymałeś! Dla Łazarza zło jego życia doczesnego  – niedola – już się skończyła. On przebywa w chwale, a bogacz przeżywa męki. Grzech bogacza polegał na tym, że nigdy nie zauważył chorego żebraka Łazarza i sam egoistycznie rozkoszował się swoim dostatkiem. Widok głodnego i cierpiącego człowieka nie wzbudził w nim żadnego uczucia miłości, litości, nie zachęcił go do okazania mu choćby tylko okruchów ludzkiej dobroci, pomocy, troski. Brak dobrego uczynku, a nie jakiś zły uczynek, zaprowadził bogacza do piekła, bowiem on w swoim życiu nie uczynił nic dobrego dla innych. Grzechy zaniedbanego dobra nie są wcale małymi grzechami! Pomyśl, jak nie dostrzegany za życia Łazarz okazał się być bogaczowi potrzebny – jako niosący pożądaną ulgę w cierpieniu – ale tej pomocy od niego nie otrzyma, bowiem zionie między nimi ogromna przepaść. Bezskuteczna jest też interwencja w życie jeszcze pięciu braci, naśladujących styl życia bogacza – pogrążanie się w dobrobycie doczesności.

Zakończ medytację słowami, które ci serce podpowie, i zrób postanowienie pomocy bliźnim. Czyń dobro, bo tak wielu ludzi żyje dziś w biedzie duchowej i materialnej. Niech dary, rozdane za pomocą twego serca i rąk, przemogą łakomstwo i brak troski o cierpiących oraz błądzących wokół ciebie braci. Pewnie już dostrzegłeś związek, jaki istnieje pomiędzy nadmiernym dobrobytem i cudzą biedą? Pamiętasz dobrze, że KTOŚ przyszedł już do nas zza bram śmierci i pouczył nas, jak mamy żyć.

UDOSTĘPNIJ