Zaproszenie do porzucenia sieci, czyli medytacja o spotkaniu Jezusa z rybakami

By Published On: 31 stycznia 1997Categories: Medytacje815 words4,5 min read

Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona brata Szymonowego Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro: byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: „Pójdźcie za Mną. a sprawię, że staniecie się rybakami ludzi”. I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim.

(Mk 1,16-20)

Rozpocznij modlitwę od wyciszenia serca i myśli, zostawiając na boku codzienne troski. Wspaniały czyn prostych rybaków, decydujących się pójść za Jezusem, pewnie ukształtował jakoś i twoje życie. W czasie modlitwy poszukaj w swym życiu lub w życiu osób ci najbliższych gestu porzucania sieci, czyli zostawiania dla Jezusa wszystkiego, do czego jest się przywiązanym tak bardzo, a co uniemożliwia nieskrępowane pójście za Nim.

Wezwanie znad brzegu jeziora

Jezus nagle wszedł w rzeczywistość rybaków z Galilei, dwóch par braci: Szymona i Andrzeja oraz Jakuba i Jana. Wrośli już oni poprzez swoją pracę i pochodzenie w krajobraz Galilejskiego Jeziora. Codziennie wraz z innymi rybakami wypływali łodziami, łowili ryby, mieli swój mały interes, osobiste szczęście i znali wartość swojej ciężkiej pracy. W tę spokojną rzeczywistość wtargnął Jezus, a oni złożyli mokre sieci na piaszczysto-kamienistym brzegu jeziora. Połów ryb i naprawianie sieci zostawili innym rybakom. Inny będzie od teraz sens ich istnienia, albowiem nie rybacki czas połowów, nie więzy rodzinne będą nimi kierować. Nawet tak im dobrze znany brzeg jeziora będzie się od nich oddalał i jakże inne zajęcia wyznaczać będą godziny dni i nocy. Medytuj ten jakże oszczędny sposób opisania (niemalże jednym zdaniem) faktu ich powołania. Pomyśl, ile to sieci i różnych narzędzi wielu zawodów wysuwało się z rąk powołanych na przestrzeni dwudziestu wieków, a wszystko po to, aby pójść za Nim. Ileż dokonano zmian dobrze wyuczonych zawodów na obowiązek głoszenia prawdy o zbawieniu. Porzucone sieci, porzucona łódź, zostawiony ojciec i najemnicy, bo tak mocne było wezwanie do pójścia za Nim, do łowienia ludzi, dzielenia Jego męki, dźwigania krzyża.

Porzucenie wszystkiego i związanie swego losu z Jezusem

Skutkiem powołania jest pójście za Jezusem w konkretnym celu: aby zarzucać sieci Słowa Bożego w morze dusz ludzkich. Chrystusowe: Pójdź za Mną jest skierowane także do ludzi naszych dni. Pomyśl, jak hojnie odpowiedzieli niegdyś rybacy na to wezwanie. Nie przyszłościowe deklaracje, obietnice, ale czyn jest i był świadectwem, że zaufało się Zbawicielowi. Pójście za Nim jest w każdym wypadku opłacalne, nawet jeśli trzeba tak wiele zostawić (np. drogich rodziców, dobry zawód czy nawet pejzaż rodzinnych stron). Podziękuj za wszystkich powołanych (może twoich kolegów i koleżanki), którym Jezus wyznaczył spotkanie na jakimś brzegu i zarzucił na nich sieć swego Królestwa. Podziękuj za wszystkie radosne oczy powołanych, które z wiarą wpatrują się w nieznaną przyszłość, wskazaną im przez Jezusa. W historię świata, twojej Ojczyzny, miasta, a może twej parafii lub rodziny wpisali i wpisują się ludzie, dla których ewangeliczne zdania, nad którymi teraz ty medytujesz, są najważniejsze.

W każdym powołaniu istotny jest ten początek wzywających Jezusowych słów i osobisty stosunek do Jezusa. Wszystko się zaczyna od takiego przyciągnięcia serca do Mistrza, wskutek którego potrafi ono być tak bardzo hojne. A jest to powołanie do służby, w której zdobycie czegoś dla siebie jest możliwe tylko poprzez oddanie wszystkiego Jemu i bliźnim.

Zakończ swoją modlitwę słowami, które ci serce podpowie i porozmawiaj z Apostołami, powołanymi od sieci. Niech każde Jezusowe przywołanie do siebie będzie powołaniem, na które czeka świat. Proś, aby jak najwięcej ludzi związało swój los z Jezusem. Kończąc medytację odmów także modlitwę.

Panie Jezu, który powołujesz tego, kogo zechcesz, wezwij wielu z nas do pracy dla Ciebie, do pracy z Tobą. Ty, który swoim słowem oświeciłeś tych, których powołałeś, oświeć nas darem wiary w Ciebie. Ty, który wsparłeś powołanych w trudnościach, pomóż przezwyciężać trudności współczesnej młodzieży. A jeżeli powołujesz któregoś z nas, aby poświęcić go w całości dla siebie, niech od samego początku Twoja miłość rozpali to powołanie i pozwoli mu wzrastać i wytrwać aż do końca.

UDOSTĘPNIJ